Mieliśmy kiedyś kolegę z Biszkeku - mówi Arsłan - Turek Meschetyński, mieszkający na stałe w Antalyi - To był Rosjanin, wychowany tak jak my w Kirgizji. Wiesz, jednego razu tak mnie rozzłościł, że prawie dałem mu w mordę. Przylazł z takim wielkim kilkucentymetrowym krzyżem, na srebrnym łańcuchu, uwieszonym na szyi. Nie zauważyłem nigdy wcześniej, żeby był jakoś specjalnie religijny. Krzyż odbijał mu się od tej klatki piersiowej, aż mnie zaczęło to mierzić. Wychowywaliśmy się w miejscu, gdzie żyli muzułmanie, prawosławni, katolicy i buddyści. Wśród wszystkich mam przyjaciół i jakoś tak zawsze się między nami układało, że nauczyliśmy się wzajemnego szacunku.
Jestem muzułmaninem, alhamdulillah. Waszą wiarę mam w głębokim poważaniu, jak każdą inną zresztą.
Wiesz co ten Ruski był za jeden?
Spytałem go, czy wierzy w Boga.
- Nie, oczywiście, że nie! - odpowiedział.
- To po co nosisz ten krzyż?
- Dla krasoty! - wypalił.
Nie mogłem tego pojąć, do teraz nie mogę! Powiedziałem mu, że jeśli ktoś faktycznie wierzy i szanuje symbole religijne to powinien nosić je ukryte, w sercu, jak skarby. Absolutnie nie przeszkadzał mi ten krzyż! Zawsze uważam, że na prawdę pobożni ludzie trzymają krzyżyk pod ubraniem, dla siebie, dla Najwyższego. A tu jakaś ozdoba! Obraza!
Prawie pobiłem tego Rosjanina. Musieli mnie odciągać. Nie mogłem znieść tego widoku.
Bezczelnie mówi, że jest ateistą, a z krzyża robi sobie biżuterię.
Do teraz mi się na samą myśl krew gotuje!
Po chwili Arsłan zmienia temat i powiada:
- A wiesz jak to jest w naszej religii z tatuażami?
Nie można tego usunąć. Każda nieczystość, nawet zmyta przez wodę, a nie usunięta z duszy, zawsze będzie nieczystością. Tatuaż szpeci i ciało, i duszę. My dokonujemy ablucji głównie po to, aby oczyścić duszę. Jeżeli na ciele jest trwała skaza, to wszystkie próby dokonania takiej ablucji idą na marne.
Szczególnie, kiedy człowiek odchodzi z tego świata. Nieboszczyk, nie może się umyć, więc robimy to w jego imieniu, aby stanął przed Bogiem oczyszczony. Wtedy może być godnie pochowany. Jeżeli zaś, ciało jego posiada skazę, to wówczas stanie on przed Bogiem nieczysty.
Pochoroniat jego griaznym...
czwartek, 4 listopada 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)